5 grudnia na 219
Było nas tylko dziewięciu. Tydzień wcześniej na Żuławach również było bardzo mało myśliwych. A szkoda. Niech żałują Ci, który nie uczestniczą w zbiorówkach. Polowania zbiorowe to doskonała okazja do spotkania z kolegami, wspólnych rozmów, żartów, dyskusji i potyczek słownych. Ten rodzaj polowania ma swój smak, a kto nie smakuje ten nie wie. Jaki jest powód tak małej obecności kolegów?
A na 219 się działo. 3 dziki na pokocie. Kolega Piotr Maruszak dwa dziki i kolega Darek Szweda jeden. A widzieliśmy znacznie więcej. Lisy, sarny, lwy i słonie. Tak, tak. Kto nie poluje zbiorowo, ten nawet nie wie, że na zbiorówkach dzieją się rzeczy niesamowite. No i dodatkową atrakcją było sympatyczne spotkanie z Panami ze Straży Łowieckiej.
Zapraszamy na kolejną zbiorówkę, tym razem na Lębork.
Darz Bór.